Grill zamiast teatru
Zorientowałem się właśnie, że od ponad dwóch tygodni nic nie napisałem. Jest problem, bo o bilety ciężko i ostatnio nie bywam.
Wściekły jestem, że na "Ryszardzie III" nie byłem. Znajomi donieśli, że spektakl świetny.
Gdzie te czasy, gdy różni znajomi kupowali hurtowo bilety i można się było wybrać grupą, buuu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz